nasze koncerty

[Maja]

No to ja byłam na tych wszystkich samych koncertach co raisa bo zawsze razem chodzimy na koncerty, w każdym razie happysadu : D tylko na juwenaliach nie byłam w Krakowie bo tam już mnie ojciec nie chciał puścić twierdząc, że zabiją i zgwałcą mnie pijani studenci : D

ej, TrampeQ, a nie masz jakiegoś starszego brata czy siostry albo chociaż sąsiada, którego twoja mama lubi? może oni by ją przekonali, że jak pójdziesz z nimi to nic ci się nie stanie?

[raisa]

juwenalia bez ciebie nie byly tak super :* zobaczysz w tym roku przekonamy henia ze juwe w krk sa bezpieczne na co jestem zywym dowodem

[Radas]

Jakby któraś piekna pani chciała to ja słuze za ochronę haha. Wystarczy mi kupic piwo.

[Drateffka]

Ja się na drugiego ochraniarza zgłaszam hehe

Ja byłem na 3 koncertach happysadu do tej pory. Dwa razy jak grali w moim mieście a raz w Łodzi jak byłęm u kumpla to sie wybraliśmy przy okazji. Super zabawa.

[Trampet]

Gdy tylko mam czas i grają gdzieś w okolicach mojego podróżniczego zasięgu to pakuję się i jadę do tej pory mam za sobą wydaje mi się że sporo bo 9 koncertów tego zespołu i nie zamierzam na tym poprzestać także do zobaczenia na kolejnych

[PartyzantKa]

ja mam za sobą 5 koncertów, z czego byłam tylko na 2 klubowych, ale lubię zarówno plenerowe jak i klubowe - na każdym jest inna atmosfera, klimat, ludzie, które razem sięfajnie dopełniają

[Drateffka]

Ja najbardziej lubie te w plenerze. W klubach też nie jest źle, ale w plenerze najlepszy jest klimat i lepiej sie człowiek bawi wg mnie. Z drugiej strony częściej udaje mi sie do klbuu na koncert isc, wiadomo, latwiej na taki trafić ,zwłaszcza zimie

[PartyzantKa]

tylko, że czasami się zdarza, że zupełnie przypadkowi ludzie przychodzą na te koncerty i potrafią zepsuć zabawę. nie wiem, przynajmniej u mnie tak było

[Drateffka]

Też racja, plener ma to do siebie że często każdy kto chce moze przyjść i narobić gnoju. Raz byłem świadkiem takiej sytuacje jak zaczeli wyzywać wokaliste. Ale to nei było na happysadzie tylko na jakims mało znanym lokalnym zespole.

[Radas]

Ja tylko w klubach bywam na koncertach. Spędy na świeżym powietrzu jakoś mnie nie pociągają, nie wiem czemu w sumie. Może za dużo swieżego powietrza właśnie A ja wolę troche duszną i gorącą często zadymioną atmosferę zamknietego klubu.